Kebab na rogu

więc pewnie stał w kolejce znudzony wiecznym tłumem w tym miejscu, zaciągając się petem i podglądając coraz to nowe dziewczyny stojące w kolejce

a to pewnie był taki kebab jak w centrum, bo u mnie na osiedlu to jest taki ze sie wchodzi do srodka, a tam raczej palic nie można mniejsza, ona pewnie tez stała w kolejce po ogromną dawke kalorii dla tłustego kujona który odrabia za nią matme, przynajmniej tak jej sie wydawało.

no ten na świętokrzyskiej niby wiesz który tam co zawsze kolejki są xp,rzucił jej pewnie peta pod nogi jak juz skonczyl sie zaciągnac ale nie wiem moze spadło jej na stope a może nie??/

- ej, może nie rzucał byś mi tego scierwa pod nogi? - murkneła wbijając w niego swój lustrujący wzrok, ej bo ona nie paliła ale piła, znaczy nie pali ale pije,
tak ten niby najlepszy w całej warszawie, nie wiem nie jadłam xd

ja te nie bo nie lubie kebabu wole oscary spod rotundy xp podąrzył za głosem pełnym pretensji-to do mnie???-spojrzał na dziewczyne a potem na jej nogi-ej sry nie tak miało być-wzruszył ramionami

ja lubie kebab, w sumie. - nie do mnie, - mrukneła zerkając kątem oka na tureckiego sprzedawce który napewno tylko ufarbował sie na ciemno i był po ostrej solarce, - spoko - mrukneła na od czep sie i załozyla kosmyk włosów za ucho.

-do ciebie??-pokazała na siebie a powinien na nią ale to blondasek byl więc mu wybaczmy.dopchał się do lady i zamówił zestaw numer sześc

pomachała bezradnie głową, dając tym samym znak innym że jest całkiem poirytowana i sfrustrowana, hej czyżby zblizał sie jej okres? podrapała sie po obojczyku, próbując sobie przypomniec co też miała kupic.

znowu musiał stać znudzony i zmęczony bo ten wielki turek był wolny jak nie wiem co,z nudów pewnei pukał sobie palcami w blat w rytm muzyki tureckiej która sączyła się z głośników

ojezu jak ja nie nawidze tej muzyki bez kitu, jest dobijająca jeszcze w moim osiedlowym kebabie są takie burdelowe czerwone sciany do tego te neony, istna agencja towarzyska.
pewnie gdy mu podawał to co zamówił, to ona wręczyła mu - znaczy taylerowi, odpowiednią kwotę pieniężną i zabrała kebab, spryciula.

nie tylko u ciebie w takim razie tak jest i zawsze siedza tam jakies stare spaślaki pod wąsem tak u nas jest.sam nie wiedział co się stało tak nagle to zrobiła-ej moje jedzonko pół dnia na nie czekałem niedobra dziewczynko

- przepraszam chłopczyku, ale spiesze sie zamów sobie drugie. - przygryzła dolną wargę, smyrając go opuszkiem palca po nosie, ej ale ona wcale nie była taka słodka no moze była ale tylko troche.

musial stanąc znowu na końcu kilometrowej kolejki ale nie chciało mu się tyle stac więc pewnie poszedł do maka po drugiej stronie ulicy